Ze sportem byłem związany odkąd pamiętam. Od małolata biegałemza piłką, wspinałem się po drzewach, skakałem po murkach i tak chyba zostało mi do dzisiaj.
Ze sportem też związałem swoją przyszłość najpierw tworząc futbol amerykański we Wrocławiu, by potem zostać trenerem przygotowania motorycznego w najlepszej drużynie w Polsce Panthers Wrocław.
Lubię sport w każdej postaci, bo wymaga megaaaa wszechstronnego podejścia i naprawdę szerokiego wachlarzu cech motorycznych praktycznie niezależnie od dyscypliny - nie da się być dobrym w jakiejkolwiek dyscyplinie będąc jednowymiarowym…
I myślę, że to samo odnosi się do pracy trenerskiej - im więcej zajawek, bodźców treningowych, litrów wylanego potu tym lepiej jesteśmy w stanie poznać siebie samego i swoje ciało.
Zdobytą w ten sposób wiedzę wykorzystuję potem w pracy zarówno ze sportowcami jak i „zwykłymi” ludźmi. Chociaż słowo zwykłymi nie do końca tutaj pasuje, bo lubię myśleć o każdym z moich podopiecznych jak o atlecie.